Beztroska na zimno, czyli 24-godzinne kwiatowe cold brew herbata

Ludmiła Kwiatowa
22 lip
2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 4 sie

Nie wszystko, co szybkie i na już, jest naprawdę najlepsze. Niektórym rzeczom trzeba dać chwilę – pozwolić im się rozwinąć. Trochę więcej czasu, odrobina cierpliwości, trochę przestrzeni – i nagle dzieje się coś ciekawego. Tak właśnie działa cold brew herbata w tym przypadku z kwiatowej Luda Beztroska: z pozoru łagodna, ale z każdą godziną coraz bardziej wyrazista. Mięta parzona na zimno chłodzi mocniej niż zwykle, róża nabiera aksamitnej miękkości, a chaber zostawia lekko pikantny finał.

To napar, który nie śpieszy się z efektem – ale gdy już przyjdzie, zostaje w głowie. No i jest wyjątkowo beztroski: można odstawić go do lodówki i spokojnie zapomnieć o nim na cały dzień (albo dwa).

Przepis:

Czego potrzebujesz:

1 litr zimnej, przefiltrowanej wody
4-6 czubatych łyżeczki herbaty kwiatowej Beztroska
Dzbanek lub butelka z zamknięciem
Odrobina cukru lub syropu z dzikiej róży (opcjonalnie, do dosłodzenia)
Listki świeżej mięty (do podania)

Jak to zrobić kwiatowe cold brew herbata:

Wsyp herbatę do dzbanka. 4-6 czubatych łyżeczek – możesz dodać więcej, jeśli chcesz mocniejszy napar.
Zalej zimną wodą. Przefiltrowaną lub źródlaną – Beztroska lubi jakość.
Wstaw do lodówki na 24–48 godzin. Im dłużej macerujesz, tym głębszy smak – mięta i chaber szczególnie zyskują na czasie.
Przecedź. Wtedy napar jest klarowny, gotowy do podania. Możesz przelać go do karafki z lodem i świeżą miętą.

Jak pić?

Z lodem. Z listkiem mięty lub płatkami chabra. Beztroska to coś dla osób, które lubią napoje z charakterem i szukają nowych smaków. Parzona na zimno mięta chłodzi jeszcze mocniej niż zwykle – jej smak jest czystszy, wyraźniejszy, niemal lodowaty. Taki napar naprawdę gasi pragnienie. Idealny na codzienny rytuał – wtedy, kiedy chcesz po prostu poczuć ulgę w upale, bez całej reszty.